wtorek, 30 kwietnia 2013

Layla- Dzień z Nilsą

Kiedy byłam w swojej wygodnej grocie (dokładnie, było to piątkowego grudnia) nagle wyszłam, nie wiem czemu, ale pewnie dlatego, że chciałam się rozciągnąć.Zauważyłam Nilsę biegnącą po srebrzystobiałym puszystym śniegu.Zawołałam do niej:
L:Hej Nilsa!
N:Hejo Lay!
L:Przejdziemy się?
N:Chętnie
I tak poszłyśmy sobie nad wodospad, gdzie wpadłam na byle jaki pomysł:
L:Ej, a może poślizgamy się?
N:Hmm czy lód jest dość gruby, by na nim startować?
L:Dziś sprawdzałam
N:Okej, to chętnie
L:Dajmy czadu!
Wskoczyłyśmy dosłownie na lód i się ślizgałyśmy.To było takie zabawne!Po zakończeniu naszej rozrywki udałyśmy się do mojej groty, gdzie zobaczyłyśmy śpiącego Gallardo.Jest taki słodki, kiedy śpi!
Powiedziałam szeptem do Nilsy:
L:Musimy być bardzo cicho
N:Wiem
L:Przygotuję nam orzeźwiający koktajl z jabłek, marchewek i kostek cukru
N:Skąd masz kostki cukru?
L:Znalazłam na łące.Nie martw się, nie są szkodliwe, już je zbadałam!
N:Uhh, to całe szczęście!-odpowiedziała już spokojniej Nilsa
Po 15 minutach koktajl był gotowy.Pachniał i wyglądał naprawdę apetycznie.Podałam Nilsie ten koktajl i powiedziała:

.....Nilsa.....(07.05)
N: Umm...wygląda smakowicie.
L: O tak.Proszę.
N: Dziękuję - powiedziałam i obie zaczęłyśmy pić.
Do wieczora siedziałyśmy w jaskini Layly gadając o tym i o tamtym.Wieczorem wróciłam do swojej groty, jeszcze długo po tym nie umiałam zasnąć myślałam o wszystkim co zdarzyło się w moim życiu.
D: Nilsa nie śpisz jeszcze?
Usłyszałam głos Delgada który lekko się przebudził.Już spał jak wróciłam ale nie chciałam go budzić.
N: Tak kochany.Już się kładę.Śpij.
D: Dobranoc.
N: Tak dobranoc.