środa, 17 kwietnia 2013

Altea- Moce

Dowiedziałam się od mojej mamusi że muszę odkryć moje moce , Już dano typhon je ma .. Więc poprosiłam Kyara czy może iść ze mną .. :
A : Hejka kochanie .
K : Hejka , słońce .
A : Muszę się ciebie coś zapytać ..
K : Tak .?
A : Muszę odkryć moje moce i chcę abyś ze mną szedł ..
K : Kurcze wiesz ..
A :Hmm .?
K : Obiecałem mamie, że jej pomogę .
A : Aha , no dobrze ..
K : Przepraszam że nie mogę iść z tobą ..
A : No dobrze nic się nie stało .
Więc poszłam nad wodospad .. Spotkałam tak jakiegoś dzikiego i niemiłego konia :
A : Hej .
Nieznany koń : Pff.
A : Co Pff .?!
N : idź !
A : Nie bo to mojej mamy tereny !
N : A ty ty jesteś Altea .?
A : Tak , a ty jesteś ...?
N : Jestem .. eee .. Niko .
A : Niko .? Wyglądasz podobnie to De nira ..
N : Eee , nie .. - Pomyślałem w głowie ( Kurcze poznałam mnie )
A : Na pewno .?
N : No dobrze , Jestem De niro ślicznotko .
A : Weź .. Zostaw mnie odsuń się ode mnie .!
D : Bo co mi zrobisz .?!
A: Eee. zobaczysz .. !
D : Jesteś jeszcze za młoda na moce ...
A : Nie Prawda .!
D : Hahahah ! , Choć tu maleńka .!
A : NIE ! Zostaw .!
Wtedy gdy się wściekłam aż świeciłam się na złoto wtedy okazało się że mam moc Oślepiania Pięknością .. Że jak się zdenerwuje i popatrzy na mnie oślepię go moją pięknością ..
Zaczełam uciekać .. Wtedy wpadłam na Dee :
D : Alti czemu ta szybko uciekasz .?
A : Sorry , ale tam był De Niro .!
D : O kurcze uciekajmy . !
A : Nie ..
D : Dlaczego .?!
A : Bo okazało się że mam moc oślepiania pięknością ..
D : Wow .! Super .
A : Nie wiem czy tak super
D : Ścigamy się ?
A : Jasne .
Dea Była zawsze ode mnie szybsza , Ale nagle zaczełam ją wyprzedzać .. :
A : O kurcze Dea widzisz to .?
D : Ty szybciaro !
A : Hah , nie dogonisz mnie mycho !.
D : Hahahha , No wiem xd
Wtedy okazało się że mam 2 moc szybkości .. Byłam strasznie szybka ..
D : Gratuluje ci super mocy .. :D
A : Aj tam przesadzasz ..
D : Niee . xd
Wtedy doszedł Kyar :
K : O hej kochanie , właśnie skończyłem ..
A : No dobrze , a ja odkryłam moje moce .!
K : Jakie masz .?
A : Oślepienie pięknością , Szybkość ..
K : Odkryłaś , ale fajnie . :D
A : Noo ^^
K : Jesteś wyjątkowa ^^
A : Ty dla mnie jesteś wyjątkowy .. :)
K : A ty dla mnie :*
Ogier pocałował klacz ..
A : Muszę iść powiedzieć mamie i tacie ..
K : Ok ..
A : Pa
K : Pa .
D : Pa !
Poszłam najpierw do mamusi :
A : Mamo , Mamo !.
Ar : Tak kochanie .?
A : Odkryłam moce .!
Ar : O to fajnie , Jakie to są .?
A : Oślepianie pięknością i szybkość ..
Ar : Super .. Idź pochwialić się tacie ok .?
A : Dobrze ,.
Poszłam do taty który był na łące krzyczałam z daleka :
A : Tato , Tato !!
T : Kochanie nie słyszę cię ! ..
Więc podgalopowałam w stronę taty ..
T : Wow córcia aleś szybka ..
A : Odkryłam moce .!
T : Jakie . ?!
A : Oślepianie pięknością i .. Szybkość ..
Wtedy Tata powiedział :

...Tornado...(18.04)
T: Ehh... a myślałem, że będziesz mieć leczenie.
Al: Co? Nie cieszysz się z moich mocy?
T: Nie, no cieszę się.
Al: Jakoś nie widać!
T: Oj córciu, nie przesadzaj!
Al: Hah! Ale czemu myślałeś, że będę mieć leczenie?
T: Bo jesteś śliczną klaczką i myślałem, że będziesz mieć coś bardziej kobiecego.
Al: Oślepianie pięknością nie jest kobiece?
T: No jest, jest. Ale ta szybkość.
Al: Ale ta moc jest fajna! Zobacz jak szybko biegam!
T: No jeśli tobie się podoba, to mnie to bardzo cieszy.
Al: No to super!
T: Nom! Najważniejsze, żeby tobie się moce podobały.
Al: Mi się bardzo podobają!
Wtedy usłyszeliśmy krzyki, to był Kyar.
K: Altea! Altea!
Al: O Kyar! Pa tato!
T: Pa!
Altea pogalopowała do swojego ukochanego a ja wybrałem się nad wodospad, żeby się napić. Następnie postanowiłem odwiedzić Las Marzeń. Dawno tam nie byłem! Kiedy wszedłem do Lasu po jakieś chwili miałem halucynacje. Byłem w szoku! Zobaczyłem Lilianę! Podbiegłem do niej i spytałem:
T: Lili?
L: Tak, Tor!
T: Co ty tutaj robisz!?
L: Przyszłam do Ciebie! Strasznie tęskniłam! -klacz przytuliła ogiera.
T: Ja za tobą też! Kocham Cię!
L: Ja ciebie też kocham!
T: Czemu mnie zostawiłaś dla Solidago?
L: Wiesz, że przegrałeś walkę?
T: Tak, wiem!
L: Więc nie mogłam być z tobą, bo to Solidago wygrał. Znasz zasady!
T: Tak, wiem. Przepraszam Cię!
L: Ale teraz, jesteśmy razem!
T: Tak! -po chwili przypomniało mi się coś.
T: W sumie to nie.
L: Czemu?
T: Ja mam klacz i dwoje dzieci z nią.
L: Jak to!? Przecież masz ze mną śliczną córeczkę!
T: Co? Ale jak to możliwe?
L: Nie pamiętasz? Przypomnij sobie ten cudowny dzień przed walką.
T: I ty?
L: Tak, kochanie.
Po chwili tak znikąd zobaczyłem źrebaka.
L: To jest Catherine.
Kiedy chciałem się zbliżyć, wszystko zniknęło! A ja znowu znalazłem się w Lesie Marzeń. Po tym zdarzeniu udałem się od razu do swojej groty i położyłem się spać. Jeszcze przez chwilę myślałem. Czy ja o tym marzę? Marzyłem? Przecież mam Arsabell, cudowną córkę i syna.