sobota, 20 kwietnia 2013

Od Iskry

Urodziłam się u ludzi i tam spędziłam ok. 3 lat życia. Odstawili mnie od matki w wieku jednego miesiąca nawet nie wiem jak się nazywała. O ojcu też mi nic nie wiadomo. Jako źrebak byłam beztroska i robiłam co chciałam.
Niestety gdy skończyłam jeden rok , zaczęły się dla mnie ciężkie czasy. Większość koni ujeżdżane jest w wieku 2 lat , 3 lat albo nawet i więcej. Mnie postanowili ujeździć gdy miałam rok. Udało im się , przyznam szczerze nie chciałam z nimi walczyć. Myślałam , że skoro tak łatwo dałam się okiełznać to może będę lepiej traktowana. Jak się później okazało było jeszcze gorzej. Pracowałam po 6 godzin dziennie ponad siły , niezależnie czy gorące lato czy sroga zima. Znałam wtedy chłopaka. Był jako jedyny bardzo miły dla mnie i gdy na mnie jeździł nie męczył mnie dzikim galopem. Pewnego dnia wyjechał na mnie na oklep w teren. W jednym miejscu stanęliśmy i zsiadł ze mnie. Zdjął uzdę i poklepał mnie po szyi. Usłyszałam jak woła : 'Jesteś wolna biegnij!'. Pogalopowałam w las posmakować wolności. Nagle ujrzałam potężnego karego ogiera. Postanowiłam podejść i spytać czy nie zna jakiegoś stada.
I: Cześć - zawołałam
T: Witaj, kim jesteś? - spytał
I: Iskra , szukam stada a ty to kto? - przedstawiłam się
T: Tornado , ogier alfa stada z Kopytnego Lasu. - odparł
I: Jakie stado? - spytałam
T: Stado z Kopytnego Lasu , chciałabyś dołączyć? - spytał
I: Tak , nawet bardzo - ucieszyłam się bo znalazłam nowy dom


Odeszła dnia 21.05.2013r