niedziela, 7 kwietnia 2013

Aomori- Woda Młodości

Czemu życie jest takie krótkie ? Nie wszystkim wychodzi .. Szkoda , że nie da się cofnąć czasu .. Hmm , kiedyś słyszałam coś , o magicznym źródle . Jednak trzeba się sporo namęczyć , by na nie się wspiąć i zdobyć trochę wody . Zwłaszcza , gdy jest się zwierzęciem nieprzystosowanym do życia w górach . Mimo to postanowiłam zrobić coś dla stada, może chociaż do tego się przydam . Zaplanowałam wyprawę bardzo dokładnie . Najadłam się , napiłam i dobrze wyspałam , by mieć siłę fizyczną zarówno jak i psychiczną . Ruszyłam w góry , nie wiedząc nawet gdzie to źródło się znajduje . Miałam optymistyczne nastawienie . Całą drogę się uśmiechałam sama do siebie . Znalazłam się w końcu w małej ,malowniczej dolinie otoczonej ze wszystkich stron górami . Słyszałam sporo o tym źródle . Podobno znajduje się na największej z gór . Zaczęłam więc rozglądać się na wszystkie strony . Największa jaką zauważyłam miała nietypowy kształt , wyglądała trochę jak pysk słonia . Miała nawet ' trąbę ' . Ten widok mnie rozbawił . Jednak musiałam iść dalej . Popodziwiałam górę i poszłam do jej podnóży . Zaczęłam więc spinaczke przeskakując z jednej skałki na drugą , tak by nie spaść . Wiele razy się kiwałam i traciłam równowagę . Po około 2 godzinach doszłam na szczyt bardzo zmęczona . Przeciągnęłam się i wyciągnęłam delikatnie dużych rozmiarów fiolkę i nabrałam delikatnie wody . Chwilę jeszcze odpoczęłam i zabrałam się do drogi powrotnej . Gdy byłam już dość nisko zrzuciłam fiolkę z wodą na trawę . Sama starałam się delikatnie zejść. Nie było to łatwe bo padał deszcz , a skała była śliska . W końcu się poślizgnęłam i spadłam na trawę . Nic mi się nie stało , lekkie potarcie . Szybko się pozbierałam , wzięłam fiolkę do pyska i pobiegłam przez ciemny i mokry las do Turkusowych źródeł .
A : Kasjopea!
K : Tak , Minam ?
A : Mam coś dla ciebie ! - Podałam jej pojemnik z magiczną wodą . - To jest woda z źródła , które znajduje się na górze . Słyszałam , że jest bardzo cenna , ponieważ każdego , kto zaczerpnie jej łyk odmładza o rok . Jednak ma to do swojej niezwykłości , że działa tylko raz na rok . Co prawda można co roku brać jej łyk i być nieśmiertelny , lecz woda szybko wysycha . Jest jej coraz mniej i jest coraz rzadsza . Przejdę do sedna . Mogłabyś ją wprowadzić do stada ?

...Kasjopea...(07.04)
K: Tak kochana, naprawdę się postarałaś! Bardzo Ci dziękuję w imieniu całego stada! Gdzie ją znalazłaś?
A: Długa historia! Kiedyś Ci pokaże.
K: Hehe, okej. Naprawdę wielki dzięki zaraz powiadomimy stado o wszystkim.
A: Cieszę się, że pomogłam!
K: Bardzo pomogłaś! Słyszysz ktoś idzie!- W Turkusowych Źródłach pojawił się Tor!
A: Witaj Tor!
T: Witajcie!
K: Słuchaj, nie uwierzysz co nasza Minam zrobiła!
T: Co takiego!?
K: Przyniosła Wodę Młoodości!
T: Jejku Minam! Wiesz jakie to było niebezpieczne!
A: Wiem, ale jestem tu!
T: Ohh ty! No kto by się spodziewał!
K: To co idziemy to uczcić soczystymi jabłkami? 

...Tornado...(08.04)
T: Oczywiście, czemu nie.
I udaliśmy do kilku pobliskich jabłoni.
A: Są za wysoko, Tor mógłbyś?
T: Czemu zawsze ja, ale ok.
K: Jaki mężczyzna –powiedziała ironicznie.
Wtedy Tornado zatrząsł drzewem i Kasjopea dostała jabłkiem w głowę. Aomori razem z Torem zaczęli się śmiać.
K: No, ale śmieszne …. Naprawdę!  Tor oberwiesz za to! –Klacz stanęła dęba.
T: Haha! Ale ja się boję tych twoich kopytek.
K: Może zacznij?
T: Oj piękna, nie denerwuj się. –Ogier podniósł jedno jabłko i ofiarował klaczy.
K: I myślisz, że mnie tym przekupisz?
Wtedy Tor spojrzał na nią i strzelił głupawą minkę.
K: Haha! No dobra! –Klacz wzięła od niego jabłko.
Tornado dał jeszcze jabłko Aomori i wszyscy schrupali je ze smakiem.
A: Mmm! Pycha!
K: Nom!
T: No to co moje panie? Może teraz idziemy nad wodospad?
A: Możemy
K: Nom
W drodze nad wodospad Aomori opowiadała nam jak znalazła Wodę Młodości, gdy w końcu doszliśmy zobaczyliśmy Elektę.
T: Hej! Elekta! Jak tam?

…Elekta…(10.04)
E.Spoko!A u Ciebie?
T.Też dobrze.Chcesz jabłko
E.Poproszę.
Tor kopnął jabłoń kopytami.Spadło kilka jabłek.
T.Proszę!Częstujcie się!
E.Jakie pyszne i soczyste!
A i S.Nom!
E.Gratuluje Amori Wody Młodości!
A.Dzięks Elka.
E.Widzieliście jak Seba wyrósł?
T.Tak!
K.Ja też.
A.A ja jeszcze nie.
E.To chodź zobaczysz.
A.Okey!
Poszliśmy do Serafina.Kiedy szłyśmy Amori opowiadała historie jak znalazła Wodę Młodości.
E.Sebacuit choć pokazać się cioci!
Seb. Już mamusiu.
A.Cześć Seba jak wyrosłeś.u.
Seba przytólił się do Amori.
Seb. Dziękuje cioci.
Ser.Cześć Elu cześć Amori.
A.Cześć Serafin!
E.Cześć kochanie!
Pocałowałam go w policzek.
Nasza rozmowa trwała do około 15:30.