A : Kasjopea!
K : Tak , Minam ?
A : Mam coś dla ciebie ! - Podałam jej pojemnik z magiczną wodą . - To jest woda z źródła , które znajduje się na górze . Słyszałam , że jest bardzo cenna , ponieważ każdego , kto zaczerpnie jej łyk odmładza o rok . Jednak ma to do swojej niezwykłości , że działa tylko raz na rok . Co prawda można co roku brać jej łyk i być nieśmiertelny , lecz woda szybko wysycha . Jest jej coraz mniej i jest coraz rzadsza . Przejdę do sedna . Mogłabyś ją wprowadzić do stada ?
...Kasjopea...(07.04)
K: Tak kochana, naprawdę się postarałaś! Bardzo Ci dziękuję
w imieniu całego stada! Gdzie ją znalazłaś?
A: Długa historia! Kiedyś Ci pokaże.
K: Hehe, okej. Naprawdę wielki dzięki zaraz powiadomimy stado o wszystkim.
A: Cieszę się, że pomogłam!
K: Bardzo pomogłaś! Słyszysz ktoś idzie!- W Turkusowych Źródłach pojawił się Tor!
A: Witaj Tor!
T: Witajcie!
K: Słuchaj, nie uwierzysz co nasza Minam zrobiła!
T: Co takiego!?
K: Przyniosła Wodę Młoodości!
T: Jejku Minam! Wiesz jakie to było niebezpieczne!
A: Wiem, ale jestem tu!
T: Ohh ty! No kto by się spodziewał!
K: To co idziemy to uczcić soczystymi jabłkami?
A: Długa historia! Kiedyś Ci pokaże.
K: Hehe, okej. Naprawdę wielki dzięki zaraz powiadomimy stado o wszystkim.
A: Cieszę się, że pomogłam!
K: Bardzo pomogłaś! Słyszysz ktoś idzie!- W Turkusowych Źródłach pojawił się Tor!
A: Witaj Tor!
T: Witajcie!
K: Słuchaj, nie uwierzysz co nasza Minam zrobiła!
T: Co takiego!?
K: Przyniosła Wodę Młoodości!
T: Jejku Minam! Wiesz jakie to było niebezpieczne!
A: Wiem, ale jestem tu!
T: Ohh ty! No kto by się spodziewał!
K: To co idziemy to uczcić soczystymi jabłkami?
...Tornado...(08.04)
T: Oczywiście, czemu nie.
I udaliśmy do kilku pobliskich jabłoni.
A: Są za wysoko, Tor mógłbyś?
T: Czemu zawsze ja, ale ok.
K: Jaki mężczyzna –powiedziała ironicznie.
Wtedy Tornado zatrząsł drzewem i Kasjopea dostała jabłkiem w głowę. Aomori razem z Torem zaczęli się śmiać.
K: No, ale śmieszne …. Naprawdę! Tor oberwiesz za to! –Klacz stanęła dęba.
T: Haha! Ale ja się boję tych twoich kopytek.
K: Może zacznij?
T: Oj piękna, nie denerwuj się. –Ogier podniósł jedno jabłko i ofiarował klaczy.
K: I myślisz, że mnie tym przekupisz?
Wtedy Tor spojrzał na nią i strzelił głupawą minkę.
K: Haha! No dobra! –Klacz wzięła od niego jabłko.
Tornado dał jeszcze jabłko Aomori i wszyscy schrupali je ze smakiem.
A: Mmm! Pycha!
K: Nom!
T: No to co moje panie? Może teraz idziemy nad wodospad?
A: Możemy
K: Nom
W drodze nad wodospad Aomori opowiadała nam jak znalazła Wodę Młodości, gdy w końcu doszliśmy zobaczyliśmy Elektę.
T: Hej! Elekta! Jak tam?
…Elekta…(10.04)
E.Spoko!A u Ciebie?
T.Też dobrze.Chcesz jabłko
E.Poproszę.
Tor kopnął jabłoń kopytami.Spadło kilka jabłek.
T.Proszę!Częstujcie się!
E.Jakie pyszne i soczyste!
A i S.Nom!
E.Gratuluje Amori Wody Młodości!
A.Dzięks Elka.
E.Widzieliście jak Seba wyrósł?
T.Tak!
K.Ja też.
A.A ja jeszcze nie.
E.To chodź zobaczysz.
A.Okey!
Poszliśmy do Serafina.Kiedy szłyśmy Amori opowiadała historie jak znalazła Wodę Młodości.
E.Sebacuit choć pokazać się cioci!
Seb. Już mamusiu.
A.Cześć Seba jak wyrosłeś.u.
Seba przytólił się do Amori.
Seb. Dziękuje cioci.
Ser.Cześć Elu cześć Amori.
A.Cześć Serafin!
E.Cześć kochanie!
Pocałowałam go w policzek.
Nasza rozmowa trwała do około 15:30.