środa, 17 kwietnia 2013

Elekta&Serafin-Szczeście za szcześciem

Dziś jest cudowny dzień więc postanowiła zabrać Sebacuita na spacer.
E.Synku idziemy na spacer?
S.Jesne mamusiu!!
E.Pójdziemy do Kopytnego Lasu?
S.Jasne mamusiu!
E.To chodźmy!
S.Mamusiu ja będę miał siostrę albo braciska?
E.Może
Wtedy na wprost nas galopował Serafin.
E.Cześć kochanie!
Krzyczałam.Wtedy Serafin zatrzymał się.
S.Cześć kochanie.
Ogier pocałował mnie w policzek.
E.Sebciu pójdziesz do cioci Emili?
S.Tak mamusu.
Pocałowałam Seba ,a on to odwzajemnił.
E.Kotku pójdziemy do Lasu Miłości?
S.Oczywiście to nasze ulubione miejsce.
Wolnym kłusem po 20 minutach byliśmy na miejscu.
E.Jak tu pięknie.
S.Zgadzam się.
Byliśmy tam do popołudnia.W tym czasie zaszłam w ciążę.Odrazu poszłam do Kasji po eliksiry.
E.Witaj Kasjo czy dasz mi dwa eliksiry?
K.Oczywiście!Jakie?
E.Eliksir Hery i Eliksir Afrodyty.
K.Jesteś w ciąży?
E.Tak.
K.Gratulacje masz eliksiry.
E.Dziękuje.
Pobiegłam do Seby
E.Synku będziesz miał rodzeństwo.
S.Juchu.
Poszłam nad wodospad i wypiłam eliksiry.