czwartek, 4 kwietnia 2013

Arsabell - Rodzinny dzień

Poszłam z dziećmi do lasu ciszy aby cię pobawić z nimi tam spotkałam Tornada i Nilse Więc zapytałam ich co oni tu robią.
A : Co wy tu robicie ?
T N : Nic .. I Nilsa uciekła ..
A : Dlaczego tak szybko ona uciekła ?! Stało się to jakieś podejrzane.
T : Eee .. Nie wiem ..
A : Nie wiesz ?
T : Nie .. Wtedy Altea i Tifo zapytali mnie
Al Ti : Mamusiu co sie stalo ?
A : Nic kochane. Po prostu tatuś mi nie chce czegoś powiedzieć .. Idźcie bawić się do Markizy, ja zaraz dołączę .
Al&Ti : Dobze .
A : To możesz mi wytłumaczyć dlaczego ona tak szybko bez słowa uciekła !?
T : No ja nie wiem naprawdę .!
A : To o czym gadaliście ?
T : O Tobie i o mnie .
A : Czemu o Nas ?
T : No bo gadaliśmy o nas , różnych dokładnie rzeczach ..
A : Ale jak różnych .?
T : No o wszystkim , o pierdołach ..
A : Mam nadziej że nic złego nie mówiłeś znów o nas ..
T : Nie kochanie .. I pocałował klacz w Chrapki ..
A : No ok , ja lecę do Altei i Tifusia .. Bo obiecałam im zabawę ..
T : Okey , a mogę się do was dołączyć ?
A : Jasne dzieci się ucieszą . !
I poszliśmy na łąkę bawić się , spędziliśmy ten dzień niesamowicie .. Ale gdy nadeszła pora wracania do domu .. Szliśmy wszyscy w spokojnym tempie .. Oczywiście Tifo musiał zasnąć i Tor niósł go na grzbiecie ..