piątek, 24 maja 2013

Rixatus- Moce Dai

Obudziłem się wcześniej niż Daiquiri. Postanowiłem zrobić jej śniadanie. Pobiegłem do ogrodu po marchewki, do sadu po jabłka i po drodze zebrałem trochę malinowej trawy. Kiedy wróciłem Dai jeszcze spała. Co za śpioch! Ale no nic, mam czas na naszykowanie posiłku dla niej. Skończyłem i wyszedłem na zewnątrz napić się wody i również coś zjeść. Na łące spotkałem wściekłą Arsabell.
A: Rix! Gdzieś ty był! Spać nie mogłam!
R: Kochanie zastanów się o kogo ty się martwisz. -pocałował ją.
A: Nie denerwuj mnie! Gdzie byłeś!
R: U Daiquiri.
A: Po co?
R: Pomogłem jej w dekorowaniu groty a potem zrobiło się ciemno to zostałem.
A: Mogłeś wrócić!
R: A weź się zastanów. W nocy?
A: Tak!
R: Spoko, chcesz żebym również zabłądził w Mrocznym Lesie i również ma mnie zabić Masama. Fajnie! -odszedł.
A: Czekaj! Przepraszam!
R: Dobrze. -przytulił ją a wtedy zjawiła się Daiquiri.
D: Hej Rix! Idziemy?
A: Co?! Gdzie idziecie!?
R: Umówiliśmy się. Pa kochanie! Będę potem. -pocałował ją.
A: Czekaj! Jak to się umówiliście! Zdradzasz mnie?!
R: Kochanie! Uspokój się! Jesteś strasznie zazdrosna! Skoro mi nie ufasz to po Co się zgadzałaś ze mną być! Jakbym miał Cię zdradzić to nawet bym Cię nie pytał o to czy chcesz ze mną być! Zastanów się nad tym.
W oczach Arsabell pojawiły się łzy a następnie klacz uciekła.
D: No to jednak nie idziemy?
R: Idziemy.
D: A ona?
R: Że to niby ja mam ją przepraszać? Ja nie oskarżam jej o zdradę. To ona łamie moje serce, bo mi nie ufa. Gdybym teraz poszedł ją pocieszyć to nie zastanowiła by się nad tym. Nie pójdę do niej, bo ją kocham, ale czy ona kocha mnie? Zobaczymy.

~~~~Daiquiri~~~~(25.05)
D: Chyba Cię kocha, niestety.
R: Hm? Niestety?
D: Co? Nie, już nie wazne.
R: Powiedz.
D: Przejęzyczylam się.
R: Jasne...
D: No mowie, ze sie przejezyczylam! - Ogier sie przewrocil. - Co jest do diabla?
R: Zabolal mnie brzuch.
Gwaltownie zawrocilam glowa i skierowalam wzrok na wiewiora, ktory padl.
R: Ha, zadawanie bolu sila woli.
D: Co?! Nie no... Takie mizerne? Potrzebuje czegos mocnego!
R: Mozesz miec jeszcze 2.
D: Jak na razie sie zdrzemne.
Polozylam sie w cieiu i zasnelam. Poczulam jak swiatlo pada mi na pysk, więc wstalam. Spojrzalam na ziemie i zobazylam siebie. Przestraszylam sie. Zobaczylam Rixatusa, ktory mnie budzi. Zakrecilo mi sie w glowie i wrocilam do ciala.
D: Mam OOBE!

~~~~Rixatus~~~~
KLIK