sobota, 25 maja 2013

Layla-Ciąża z Gallardo/Eliksir Hery

Odkąd Gallardo wygnali ze stada czułam cały czas ból brzucha.Nie wiedziałam czy to ważne, ale pewnego dnia okropny ból nie ustępował.Udałam się niezwłocznie do medyków.Nie mogłam biec tylko kłusować.Wreszcie po długich mych krokach, dotarłam do Lusi i Huntera.Opowiedziałam o zaistniałej sytuacji i Hunter powiedział:
H:Ok Lay. zrobię ci badania.To nic nie będzie bolało.
L:Ok, może to przeziębienie?
H:Wątpie, ale zobaczy się- po czym się uśmiechnął
Po godzinie badań lekarskich Hun powiedział wesołym głosem:
H:Lay,dobre wieści!
L:Jakie?
H:Jesteś w CIĄŻY!
L:Że co?!-zleciałam z łoża w grocie
H:No tak Lay, to prawda. Gratulacje!
Wybiegłam z groty i powiedziałam:
L:Dzięki Hun!
H:Od tego są medycy!
Pobiegłam do Kasjopei szybkim cwałem.Na miejscu, na szczęście była tam:
L:Witaj Kasjopeo!
K:Witam!
L:Mogę cie prosić o Eliksir Hery?
K:Tak, a ty w ciąży?!
L:Tak
K:Z kim?
L:Z Gallardem
K:Aha już podaję ci Eliksir
Po chwili wróciła z Eliksirem.Podała mi go i wypiłam go dosłownie ciurkiem.Zdziwiona Kasja pyta:
K:Jej, tak szybko?
L:Oha, to ja lecę!
K:Pa!
Był to dla mnie szok, że jestem w ciąży, ale jednocześnie cieszyłam się, że będę mieć źrebaka.
Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, zauważyłam coś śmiesznego: KLIK