czwartek, 23 maja 2013

Od Aristy

Przez 7 lat szukałam odpowiedniego dla siebie stada. Byłam w wielu, lecz nie pasowałam tam. Wreszcie znalazłam STADO Z KOPYTNEGO LASU. Najpierw pokonałam Moczary choć nie było łatwo. Pierwszy raz poczułam okropnie cuchnący zapach. Nie wiedziałam co zrobić, czy zawrócić, czy iść dalej. Zdecydowałam, że pójdę dalej. Kiedy doszłam do końda Moczar zobaczyłam Kopytny Las. Tam spotkałam Serafina. On zaczął rozmowę:
S: Hej! Nigdy cię nie widziałem.
A (czyli ja): Ja dopiero tutaj przyszłam.
S: Nazywam się Serafin, a ty jak masz na imię?
A: Ja mam na imię Airsta. Dla przyjaciół Aris.
S: Powiedz Aris, gdzie są twoi rodzice?
A: Nie mam rodziców. Zmarli wiele lat temu-gdy to powiedziałam zasmuciłam się.
S: Przepraszam, że wogóle zapytałem o to. Czuję się trochę głupio-powiedział
A: Nic nie szkodzi.
S: Czy chcesz należeć do naszego stada?
A: Oczywiście.-ucieszyłam się-Czy oprowadzisz mnie po waszym terenie?
S: Tak. A mówiąc szczerze, czy będziemy przyjaciółmi?
A: Ok. No to gdzie idziemy na początek?
S: Na początek pójdziemy do Arsabelli, aby cię poznała i ona zdecyduje, czy zostaniesz w stadzie. Jeśli pozwoli ci zostać to zobaczysz ciekawe miejsca na terenach dla naszego stada.
A: No to chodźmy.
Poszliśmy do Arsabelli. Na drodze spotykaliśmy wiele koni, a Serafin opowiadał co wiedział o tym miejscu. Arsabell jest przemiła. Zgodziła się abym została w stadzie. Bardzo się ucieszyłam i poszłam z Serafinem na łąkę coś zjeść.