sobota, 11 maja 2013

Aomori- Ślepota

Obudziłam się rano z dziwnym uczuciem. Dobiegłam do wyjścia z groty i chwilę pomyślałam. Gdy się ocknełam pobiegłam do Onewa.
M: Jinki! -krzyknełam.
O: Tak? -zapytał leżąc w kącie i sprawiając wrażenie śpiącego.
M: Mam do ciebie prośbę.
O: No, słucham?
M: Ostatnio na prawdę źle się czuję. Muszę Ci też,o czymś powiedzieć. Przejdziemy się?
Ogier niepewnie wyszedł ze mną do lasy. Chodziliśmy leśnymi ścieżkami w ciszy i spokoju, w końcu zaczęłam.
M: Od jakiegoś czasu jestem chora na gruźlicę. Chciałam udać się z tobą do Bridy. Ona mi pomoże.Pójdziesz tam ze mną?
O: Do Bridy?! Oszalałaś!?
M: Brida mnie zna i chyba nawet też lubi.
O: Mogę z tobą iść.
M: Przyjdź do mnie jutro z rana- uśmiechnęłam się.
O: Przyjdę.
Poszłam prosto do groty. Wyprawa nie może być dłuższa niż 1 dzień. Dlatego nic nie powiedziałam Souvenirowi. Z samiutkiego rana grota była pusta. Na wyprawę trzeba się w końcu przygotować. Wody i
jedzenia będzie dużo po drodze. Zresztą dam sobie radę. Zawsze za bardzo się martwię. Usiadłam w kącie i czekałam na hyunga. Gdy stanął we wejściu do groty uśmiechnął się. Ruszyliśmy w drogę.
M: Idziemy przez Las Ciszy?
O: Tak, tak. Tędy.
Podróż nam się dłużyła. Do chaty Bridy doszliśmy w nocy. Chyba to potrwa dłużej niż jeden dzień. Ruszyliśmy w stronę wejścia. Brida na szczęście nigdy nie śpi w nocy. Podeszłam i zapukałam. Po paru minutach kotka wyszła, spojrzała na mnie swoimi sztucznymi oczyma żmiji.
B: MiNam? Co tu robisz skarbie?
M: Mam problem ... Dasz radę wyleczyć mnie z gruźlicy?
B: Kochana! Coś ty złapała?!Oczywiście właź! Ty chłoptasiu też. Na deszcz się zbiera przecież.
Szalona szamanka wepchnela Onew do środka i rzuciła się na swoje różne rzeczy. Zaczęła coś ucierać, mieszać i zapisywać. Ciągle ją obserwowałam. Nie umknęło mi nawet to, że jedno z oczu spadło jej pod ladę. Schyliła się i wsadziła je z powrotem do oczodołu. Przyniosła mi zieloną papkę. Zanim cokolwiek powiedziałam wepchnęła mi ją do pyska. Poczułam się słabo i padłam. Po wybudzeniu usłyszałam jej głos.
B: MiNam! Jak się czujesz?!
To było dziwne.... Wydawało mi się, że mam otwarte oczy. Widziałam jednak nicość. Zaczęłam panikować.
M: Brida! Niewidzę Cię! Nic nie widzę!
Na stałe zasłoniłam oczy grzywą. Poczułam jak Onew chwyta mnie i wyprowadza od niej. Cała drogę powrotną przemilczeliśmy. Co jakiś czas się potykałam i upadałam. Ogierowi zrobiło się mnie żal i wziął
mnie na grzbiet. Doszliśmy do stada. Pomógł mi położyć się w grocie do której wszedł Souvenir.
...Souvennir...(18.05)
S: Hej MINam, co u ciebie?- powiedziałem po czym podszedłem do niej i ucałowałem w policzek.
A: Hej. Na razie spoko.- uśmiechnęła się.
S:Aha.U mnie też. Em..Czemu Onew cię tu przyprowadził?- spytałem niepewnie.
 L:Dobra..Ja już pójdę, pa.
A i S: Pa.
A:Przyszedł do mnie na spacer, chciał się o coś spytać.
S:Aha,spoko.Idę na łąkę coś zjeść, chcesz iść ze mną?
A:Nie, ni jestem głodna, dzięki.- powiedziała, a chwilę potem zaburczało jej w brzuchu.
S:Hah..Jesteś pewna?- zaśmiałem się.
A:No dobra, chodźmy- poddała się.
S: Okej.- powiedziałem po czym wyszłem przed jaskinię i poczekałem na MINam.
Szła bardzo powoli, niepewnie, a kiedy przechodziła przez 'drzwi' wpadła na nie.
S:Aomori..Jesteś pewna że wszystko jest okej?Coś mi się nie zdaje..

...Aomori...(18.05)

A: Tak, tak... - Usmiechnelam sie niezrecznie.
Staralam sie namacac wyjscie z groty. Dobrze, ze nie musialam patrzec na mine zdziwionego Venira. Wyszlismy na lake. Nie moglam wstadzic sobie do pyska jablka, lezacego na ziemi. W koncu potknelam sie o kamien.
S: Napewno dobrze?
A: Musze Ci cos powiedziec...
S: Tak?
A: Ja nie widze.
S: Nie za bardzo rozumiem...
A: No, jestem ślepa.
Poczulam grozne spojrzenie ogiera - dziwne uczucie.

...Souvenir...(24.05)
A: Wiem że nie chcesz teraz takiej partnerki jak ja..Ślepa..Na co ja się teraz przydam?Na nic!Wiem..Ale ja bardzo cię kocham..Proszę, nie opuszczaj mnie!
S: Aomori, co ty wygadujesz?- zaśmiałem się- Też cię kocham, i za żadne skarby nie mam zamiaru opuścić cię!
A: Na prawdę?Nie żartujesz sobie ze mnie?
S: No jasne że nie!A co myślałaś?

...Aomori....
Ciąg dalszy KLIK