czwartek, 16 maja 2013

Arsabell- Zbliżające się urodziny

Ostatni przez ten czas czułam się taka stara , może dla tego że jutro są moje urodziny ? Sama nie wiem. Ale szybko ten czas leci , Tornada na nich nie będzie .. Postanowiłam odwiedzić Tornada więc poszłam do Erissy:
A: Hej Eriss
E: Cześć kochana , co cię tu sprowadza.?
A: Chcę pogadać z Tornadem
E: Jasne chodź.
Więc poszliśmy na cmentarz Erissa zaczęła te jej tańce i wygibasy po chwili zjawił się Tornado :
T: Arsabell!
A: Tornado nie wiesz jak tęsknie!
T: Ja też za tobą bardzo tęsknie.! Jak dzieci
A: No dobrze Altea nie może się z tym pogodzić a Typhon , jak Typhon , Bella nie wie jeszcze że nie żyjesz bo jej nie mówiłam , cały czas się pyta o ciebie , ja mówię że wyruszyłeś na wyprawę .
T: Tęsknie za nimi .
A: A one za tobą , Bella urosła na piękną klaczkę
T: Leć po nich wszystkich .
A: Poczekajcie już lecę
Więc poleciałam po Belle:
A: Bella!
B: Tak mamo!?
A: Chodź ze mną
B: Dobrze
A: Weźmiemy też jeszcze Alteę i Tifa
B: Okey są na łące
A: Chodź
Pogalopowałam do nich i zabrałam na cmentarz:
B: Mamo po co tu jesteśmy ?
A: Zobaczysz, Tornado!?
T: Tutaj.
B: Gdzie jesteś Tato!?
T: Kochanie ja nie żyje ja jestem duchem
B: Ale jak to!- Klacz zorpłakała się
T: Długa historia , wyrosłaś na śliczną Karą klaczkę
B: Dziękuję Tatusiu Tęsknie
T: Ja też.
A: My wszyscy za nim tęsknimy.
Al i Ty: Tak
A: Dobra dzieciaki uciekajcie ja chcę poważnie porozmawiać z tatą
Al , Be i ty: Dobrze , Pa tatusiu
T: Papa
A: Tornado , czemu ty masz takiego kuzyna?
T: Ale o co ci chodzi?
A: Czemu jest taki złośliwy
T: No już mówiłem
A: Tak próbuję go otworzyć aby był inny , udaje mi się
T: To dobrze.
A: No tak. Nie wiesz jak cię kocham
T: Ja ciebie też
A: Dobra spadam
T: Kochanie pamiętaj że zawsze jesteś u mnie w sercu
A: Ty też w moim
Poszłam z Erissą do Stada trochę mi smutno że go nie ma.