sobota, 23 marca 2013

Tosia&Słavek - Przed porodem

T:Za kilka dni przyjdzie na świat , moja mała dziewczynka.
S:Taak , nie mogę się już doczekać ...
T:Jak ja nazwiemy
S:Markiza , po mojej babci która zginęła na targach końskich
T:bardzo mi przykro ..
S:A to nic , idziemy się przejść gdzieś? Musisz się poruszać, aby mięśnie ci się nie zastały przed porodem<3
T : okej .. no to w drogę .
I tak pokłusowaliśmy na łące, kilka kółek, i przerwa, zakręciło mi się w głowie, ale to przez brak ruchu. I zaczęłam galopować, poczułam to czego nie czułam wcześniej, moje dziecko, ciężar mojego pierwszego dziecka. To było cudowne uczucie. Czekamy na poród.