C:Jak?!
E:Zrobię eliksir.
C:Wiesz jaki?
E:Zrobię tak jak mi powiedział lis w zakazanym lesie, będę improwizować!
C: y...
E:Nie martw się
Niby powiedziała ,że nie mam się martwić ale ,eh...
Zaczęła kombinować: Jakiś biały liść, trochę rosy, zamieszała :
E:Masz wypij.
C:Ok
I zacząłem pić nawet było dobre. Nagle ból uległ i moja noga była zdrowa.
Podziękowałem i pobiegłem do kopytnego lasu.
E:Zrobię eliksir.
C:Wiesz jaki?
E:Zrobię tak jak mi powiedział lis w zakazanym lesie, będę improwizować!
C: y...
E:Nie martw się
Niby powiedziała ,że nie mam się martwić ale ,eh...
Zaczęła kombinować: Jakiś biały liść, trochę rosy, zamieszała :
E:Masz wypij.
C:Ok
I zacząłem pić nawet było dobre. Nagle ból uległ i moja noga była zdrowa.
Podziękowałem i pobiegłem do kopytnego lasu.